Mieszkała w Hiszpanii, Niemczech, Francji, Czechach, gdzie osiadła na stałe. Słowacka wokalistka Ivana Mer w każdym z tych miejsc nagrywała kolejne piosenki. Po latach zebrała część z nich i wydała w zasłużonej, rodzimej wytwórni Slnko Records (która obchodzi w tym roku piętnastolecie działalności).
W kontraście do tytułu, zawartość Early Works pokazuje Ivanę jako już ukształtowaną artystkę. Swoją muzykę opiera na harmoniach wokalnych, pogłosach, niestandardowych technikach wokalnych. Z instrumentów korzysta bardzo oszczędnie, tylko tyle, żeby podkreślić głos. W swoich utworach inspiruje się folkiem. I tym anglosaskim, w wydaniu New Weird America (ktoś jeszcze pamięta ten szał sprzed 10 lat?), który najbardziej słychać w kończącym tę krótką płytę Sandelerie. Blisko w tej piosence do Mariee Sioux i Marissy Nadler. Drugi silny folkowy nurt inspiracji w twórczości Ivany to tradycja słowacka, która Mer przenosi w odrealniony, niebiański wymiar.
To tylko osiem piosenek, nagranych na przestrzeni ponad pięciu lat. Jednak, w przeciwieństwie do innych kompilacji, Early Works brzmi jak przemyślana całość. Będzie do czego wracać i warto obserwować kolejne poczynania Ivany Mer.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz