Mija pierwszy tydzień stycznia, czas zabrać się za podsumowywanie zeszłego roku. Swoje własne listy jeszcze szlifuję i zaczną się pojawiać od przyszłego tygodnia, za to warto spojrzeć na podsumowania krajowe na beehype'ie. Na razie od Argentyny (mnóstwo fantastycznego indie rocka) przez Kanadę (a właściwie Quebec) po Ukrainę. Jest i Polska, zwycięzca mnie zaskoczył, ale to esencja opinii 19 dziennikarzy i krytyków. W tym mnie, oprócz oddania głosu, opisałem pokrótce albumy Pawła Szamburskiego i Huberta Zemlera, a moja płyta roku dostała się do finałowej trzydziestki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz