Nie za wiele o nim (o niej?) wiadomo, ukrywa się przed wścibskimi spojrzeniami, nie za wiele o sobie mówi. Kim właściwie jest Kim Nowak?
Z pewnością nie ma za wiele wspólnego ze swoją imienniczką, Kim Novak, aktorką najbardziej znaną z filmów mistrza grozy, Alfreda Hitchcocka. Nasz Kim Nowak lubi oglądać filmy starego mistrza, ale to facet z krwi i kości. Lubi przykozaczyć, pokazać jaki z niego gość, "tak, jak golem ma charakter", czasem nawet pogrozi bronią, taki z niego twardziel i nie zmienią tego nawet dzwony, które lubi nosić.
Kiedyś pewnie nosił długie włosy i skórę, z tamtych czasów została mu miłość do Black Sabbath i Led Zeppelin. Hendrixa i jego gitarowe wywijasy po prostu ubóstwia. Z młodszych, z młodszych to ostatnio najlepiej mu wchodzi to, co wyszło spod palców dwóch Amerykanów: Josha Homme'ego i Jacka White'a, ze wskazaniem na tego drugiego i jego nowy zespół. Choć Queens of the Stone Age też często słucha. No i żeby nie było, że nie jest patriotą i słucha tylko zgniłego Zachodu - bardzo ceni sobie Breakout.
Ile ma lat? Pierwszą miłość dawno już przeżył, drugą i trzecią też, teraz przestrzega przed nią młodszych kolegów, bo wie, że nie ma z nią żartów, "bo to jest King Kong". Chodzi do pracy, pewnie w jakiejś korporacji, ale ma kłopoty ze snem. Lubi posłuchać Sonic Youth i dobrego rapu, co wskazuje na to, że wychował się w starych, dobrych latach 90. Pewnie więc ma około trzydziestki. A, byłym zapomniał, lubi od czasu do czasu poeksperymentować z używkami. Najchętniej zarzuca kwas i wtedy doświadcza iście hipisowskich wizji. Nie do końca ufa ludziom, bo zdradził go dobry przyjaciel.
Mimo tego, że niektórzy mu zarzucają, że w sumie to nie ma własnej osobowości i łyka wszystko, co jest z lat 60. i to kopiuje w swoim stylu, to fajny chłopak z tego Kima Nowaka.
Z pewnością nie ma za wiele wspólnego ze swoją imienniczką, Kim Novak, aktorką najbardziej znaną z filmów mistrza grozy, Alfreda Hitchcocka. Nasz Kim Nowak lubi oglądać filmy starego mistrza, ale to facet z krwi i kości. Lubi przykozaczyć, pokazać jaki z niego gość, "tak, jak golem ma charakter", czasem nawet pogrozi bronią, taki z niego twardziel i nie zmienią tego nawet dzwony, które lubi nosić.
Kiedyś pewnie nosił długie włosy i skórę, z tamtych czasów została mu miłość do Black Sabbath i Led Zeppelin. Hendrixa i jego gitarowe wywijasy po prostu ubóstwia. Z młodszych, z młodszych to ostatnio najlepiej mu wchodzi to, co wyszło spod palców dwóch Amerykanów: Josha Homme'ego i Jacka White'a, ze wskazaniem na tego drugiego i jego nowy zespół. Choć Queens of the Stone Age też często słucha. No i żeby nie było, że nie jest patriotą i słucha tylko zgniłego Zachodu - bardzo ceni sobie Breakout.
Ile ma lat? Pierwszą miłość dawno już przeżył, drugą i trzecią też, teraz przestrzega przed nią młodszych kolegów, bo wie, że nie ma z nią żartów, "bo to jest King Kong". Chodzi do pracy, pewnie w jakiejś korporacji, ale ma kłopoty ze snem. Lubi posłuchać Sonic Youth i dobrego rapu, co wskazuje na to, że wychował się w starych, dobrych latach 90. Pewnie więc ma około trzydziestki. A, byłym zapomniał, lubi od czasu do czasu poeksperymentować z używkami. Najchętniej zarzuca kwas i wtedy doświadcza iście hipisowskich wizji. Nie do końca ufa ludziom, bo zdradził go dobry przyjaciel.
Mimo tego, że niektórzy mu zarzucają, że w sumie to nie ma własnej osobowości i łyka wszystko, co jest z lat 60. i to kopiuje w swoim stylu, to fajny chłopak z tego Kima Nowaka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz