środa, 12 czerwca 2024

Julian Startorius nagrywa góry (i nie tylko)


Jest sobie taki szwajcarski perkusista, Julian Sartorius, któremu samo granie na bębenkach nie wystarcza. Jak prawdziwy Szwajcar, lubi też chodzić (nie tylko) po górach. Połączył jedno z drugim - na swoich pieszych wycieczkach gra na wszystkim, co znajdzie - od znaków drogowych, przez drewniane domy, po mech, grzyby i skały. 

To tak fascynująca i odjechana postać, że musiałem z nim porozmawiać. Okazało się, że granie na górach nie jest jego najdziwniejszym projektem. A co nim jest? Tego dowiecie się z mojego tekstu w Bandcamp Daily.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz