piątek, 6 listopada 2015

Trafiłem na dobrych ludzi i dobry czas


Czyli po prostu siadałeś i grałeś? 
Materiał powstał na zasadzie improwizowania. Chciałem wtłoczyć ducha improwizacji w struktury piosenkowe. Brałem gitarę i nagrywałem za pierwszym podejściem. Wszystkie utwory na płycie, ich bazowa struktura to właśnie pierwsze podejście. Później dokładałem inne ścieżki, starając się, by nie było ich za dużo.
Chciałem, żeby materiał był surowy, minimalistyczny, żebym był w stanie zagrać go sam. Żeby było słychać, że zrobiła to jedna osoba nie w warunkach studyjnych. To znaczy, efekt końcowy nie jest do końca lo-fi…
Jeszcze przed wydaniem świetnej płyty, porozmawiałem z Mateuszem Franczakiem. Spotkaliśmy się w tym samym miejscu, co cztery lata temu. Rozmawialiśmy wtedy o debiucie Daktari.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz