piątek, 5 marca 2021

To znowu ten czas


Drugi w tym roku bandcampowy piątek wydaje się (przynajmniej w mojej muzycznej banieczce) skromniejszy, ale i tak jest co polecać. Poprzednie odcinki polecanek znajdziecie tu.

Zaczynamy od Astigmatic Records, którzy zapowiedzieli siedmiocalowy singiel zapowiadający debiut Jaubi. Na stronie B remiks zrobiony przez Gaslamp Killera. A skoro jesteśmy przy siódemkach, Batov Records wrzucił kolorowe wersje singli Satellites i Sababa 5, oba to funkowe, bliskowschodnie killery, ja bym brał. Mondoj rozpoczynają nową serię wydawniczą przepiękną, kojącą EP zaumne. Znam ją od dłuższego czasu, wiem, co mówię.

Jacek Mazurkiewicz i Norman Westberg nagrali jeszcze przed pandemią wspólną płytę, ale dopiero teraz ukazuje się w szwajcarskim labelu Hallow Ground, jest basowo-dronowo-kosmiczna, oderwana od problemów codzienności. Zupełnie nie dziwi kosmiczny tytuł. Jeśli wolicie coś podobnie transowego, ale bardziej ustrukturyzowanego, polecam gdański Sea Saw. T'ien Lai zmienili oblicze i idą w stronę Jamesa Ferraro, postinternetowego miszmaszu wszystkiego ze wszystkim (w tym samym kierunku zmierza  Kuba Ziołek solo). 

Dziewczyny z tangierskiego Taqbir w lutym zadebiutowały wściekłą, punkową czwórką, rozstrojoną, brudną, zbuntowaną. Trochę przywodzą na myśl debiutancką kasetę Perfect Pussy. Yunis, egipski producent elektroniki, z sampli buduje swoją suficką opowieść na Mulid El-Magnoun. Do swoich berberskich korzeni sięga Abel Ray z Marrakeszu. Na całość trzeba poczekać do czerwca, ale zapowiada się intrygująco. Sarah Haras na eksperymentalną elektronikę przekłada bahrańską muzykę khaleeji i doświadczenia mieszkania w tym kraju. Również w Chinabot wyszła kaseta indyjskiego tablisty ukrywajacego się pod nazwą Bamboo Mystics. Łączy na niej gamelan z new age'em i akustycznym ambientem. Mdou Moctar na maj zapowiada następcę Ilana: the Creator.

Już jakiś czas temu ukazała się ta reedycja nagrań Dudu Pukwany & the Spear, ale trafiłem na nią dopiero teraz. Absolutny must-have, Dudu był królem południowoafrykańskiego jazzu. Habibi Funk zapowiadają kompilację nagrań libańskiego gitarzysty i wokalisty, Rogera Fakhra; Buh Records przedstawiają postać Andresa Vargasa Pinedy, amazońskiego flecisty.

Wspieranie Canary RecordsOred Recordings i Sahel SoundsNaszych NagrańNagrań Somnabulicznych i 1000Hz to nie tylko przyjemność, ale i obowiązek, to już jednak powinniście wiedzieć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz