poniedziałek, 3 lutego 2014

Świat 2013: miejsca 10-6

10. La Yegros - "Viene de mi"




Cumbia zdobywa coraz większą popularność, nie tylko w Ameryce Południowej. W ubiegłym toku najwięcej było słychać o Marianie Yegros. Nie tak radykalnie klubowa, jak Bomba Estereo, nieprzesadnie konserwatywna, muzyka La Yegros mieści się gdzieś po środku tego zróżnicowanego gatunku. Dominuje brzmienie akordeonu i gitary, ale nie Mariana nie stroni od delikatnej elektroniki. Co prawda, najlepiej sprawdza się podczas leniwego, letniego popołudnia, ale w końcowym rozrachunku to jedna z najlepszych zeszłorocznych płyt.



9.  Tal National - "Kaani"




Były piłkarz, obecnie sędzia (bynajmniej nie futbolowy) i lider najpopularniejszego zespołu stolicy Nigru. Tak, Hamadal Moumine to człowiek wielu talentów. W Tal National zebrał przedstawicieli wszystkich krajowych grup etnicznych. od Fulani po Tuaregów. Muzyka zespołu czerpie ze wszystkich tych tradycji, są nerwowe perkusjonalia, chóralne zaśpiewy, hipnotyczne, pustynne gitary, piasek i słońce Niamey.



8. Mdou Moctar - "Afelan" (recenzja)




Nie wiem, czy Mdou jest w jakikolwiek sposób spokrewniony z Bombino. Nazwisko noszą to samo, ale to niczego nie znaczy. Pokrewieństwo słychać przede wszystkim w muzyce. Choć Mdou zyskał lokalną sławę dzięki zupełnie innemu graniu, na "Afelan" dominują akustyczne piosenki, skromne i podobne do pierwszej części "Guitar Music from Agadez, vol. 2" Bombino. Gdy Mdou podpina gitarę do wzmacniacza, ze zespołem brzmi dziko, niekorzesanie, ale nadal pięknie. I w tym wcieleniu również jest mu blisko do Omary, ale i do Group Inerane, również z Agadezu.



7. Cüneyt Sepetçi & Orchestra Dolapdere - "Bahriye Çiftetellisi"



Równie filigranowy i wąsaty, co Omar Sulejman, Cüneyt Sepetçi jest podobną gwiazdą w Stambule. Jeśli chcecie mieć najlepszego klarnecistę i jego zespół u siebie na imprezie, weselu, zgłaszacie się do niego. Na albumie wydanym przez A Hawk and a Hacksaw orkiestra Dolapdere brzmi równie psychodelicznie, jak wygląda okładka. Jest haszysz, ale i lekcja muzyki romskiej.


6. Dessa - "Parts of Speech"




Można było spodziewać się takiego rozwoju sytuacji. "Castor, the Twin" sprzed dwóch lat sygnalizował odejście od rapu na rzecz piosenek. Na "Parts of Speech" całkowicie rapowany jest tylko pierwszy singel, "Warsaw". Pozostałe utwory mieszają r&b, elektronikę, indie pop, kameralne brzmienia. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz