piątek, 5 listopada 2021

Przedostatni raz w 2021


Przedostatni tegoroczny Bandcampowy piątek. Poprzednie przewodniki znajdziecie tutaj.

Radio Khyiaban do swojego niewielkiego, ale doskonałego katalogu dodało dwie kolejne kasety - instrumentalne improwizacje kurdyjskiego tamburzysty Mohammada Mostafy Heydariana oraz reedycję debiutu duetu The Shalabi Effect. Catapulte Records poszli w stronę greckiego laiko i wydali debiutancką epkę marsylskiego kwartetu Deli Deli. Natomiast w Morphine Records zadebiutowało trio Gordan - Svetlana Spajic, Andi Stecher, Guido Möbius - łączące serbski biały śpiew z elektroniką. Nyami Nyami wypuściło reedycję Soweto zimbabweńskiego Robson Banda and the New Black Eagles, fantastyczne gitarowe granie. Death Is Not the End sięgają po raz kolejny do przedrewolucyjnej kambodżańskiej muzyki.

Za chwilę wychodzi III Gaijin Blues, na której porzucają prawie w całości samplowanie i znów tworzą opowieść z pogranicza sci-fi i post-apo w anturażu starych gier wideo. Warto, zaufajcie mi. Caliza cały swój nadchodzący album poświęciła zagadnieniu katastrofy klimatycznej, w 2020 zaangażowała się w Extinction Rebellion i oto efektyPejzaż na warsztat wziął stare płyty z polską muzyką wydawaną zagranicą i złożył je w opowieść o tęsknocie za ojczyzną, oniryczną, nostalgiczną, można by powiedzieć, że wręcz hipnagogiczną. Janek i Paulina z Mondoj wydają na kasecie Muzykę dla emigrantów Bogdana Raczyńskiego, a cały dochód idzie na pomoc organizacjom działającym w strefie stanu wyjątkowego na granicy. Trzeba, nie tylko dlatego, że muzyka poruszająca.

Jerzy Mączyński (pod okiem Wacaława Zimpla) nagrał płytę łączącą jazz z karnatycką tradycją. Owiny Sigoma Band wyciągnęli z zakamarków twardych dysków niepublikowane wcześniej nagrania (które pokazują jak bardzo tego zespołu brakuje), a Joan as Police Woman sesje z Tonym Allenem i Dave'em Okumu. Dopiero niedawno miałem okazję posłuchać Kagabas Lion's Drums, maryslkiego producenta, który nagrywał ją wśród rdzennych KolumbijczykówBardzo przyjemny, sewentisowy indie pop narali Dina Ogon.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz